Data to the people: moc dobrych danych we właściwych rękach

wrz 15, 2022

Business Intelligence

Użytkownicy biznesowi, którzy chcą odkrywać dane, są na ciekawej, ale i krętej, wyboistej ścieżce. Warto im ją maksymalnie uprościć, dając takie narzędzie analityczne, które pomoże im szybko zobaczyć dane i sprawnie wyciągać wnioski.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jak działa podejście data to the people,
  • czym nie jest demokratyzacja danych,
  • jakie korzyści płyną z data to the people w praktyce,
  • jak przełamać opór przed dzieleniem się danymi.

W miarę jak użytkownicy biznesowi coraz częściej potrzebują wglądu w dane firmowe, na rynku pojawia się coraz więcej narzędzi pozwalających na samodzielne korzystanie z nich.  Jednak w wielu organizacjach analiza danych jest ciągle rozumiana jako raportowanie, czyli przygotowanie kompleksowego dashboardu. Niestety takie podejście powoduje, że zestawienia powstają niejednokrotnie z dużym opóźnieniem. Nie ma również możliwości modyfikacji wskaźników w czasie rzeczywistym, np. na spotkaniu, by szybciej dojść do rozwiązania.

Jednak w świecie, który zmierza w kierunku szybkich i efektywnych analiz, warto pomyśleć o zbudowaniu kultury organizacji z demokratycznym dostępem do danych. Niezbędne są do tego narzędzia, które pomogą użytkownikom szybko i sprawnie dostrzec zawarte w danych ważne lub potrzebne informacje, bez czekania na wsparcie analityków czy osób z działu IT.

Właściwe data do właściwych people

Data to the people to podejście, które sprawia, że dane pracują w rękach właściwych osób. Eksperci dziedzinowi mogą analizować je szybko, i to na różne sposoby, np. zestawiając różne elementy, a dzięki uzyskanym informacjom sprawnie działać we własnych rolach. Przykładowo, menedżer, który przygotowuje się do ważnego spotkania biznesowego i chce zajrzeć do danych przed spotkaniem, może posiadać do nich dostęp za pomocą jednego kliknięcia. Co więcej, może być pewien, że patrzy na dokładnie te dane, które chce sprawdzić, bez martwienia się o stronę techniczną rozwiązania, z którego korzysta.

Dzięki nowemu podejściu użytkownicy biznesowi zyskują możliwość szybkiego dostosowania danych do swoich potrzeb, by łatwiej śledzić trendy i rozwiązywać konkretne problemy. Dodatkowo, gdy aplikacja do analizy danych funkcjonuje w środowisku współdzielonym, użytkownicy mogą zobaczyć wszystkie zestawienia opracowane w organizacji na dany temat. Innymi słowy, nikt nie musi wyważać otwartych drzwi.

Demokratyzacja danych od kuchni

Nieodzownym elementem podejścia data to the people są narzędzia analityczne z interfejsem graficznym. Dzięki wizualizacji użytkownik może szybko zrozumieć zależności między danymi i przekazywać informacje między poszczególnymi działami czy obszarami specjalizacji. Dzięki funkcjonalności drag&drop użytkownik może także sprawnie formułować nowe zapytania, by z danych uzyskać potrzebne mu informacje.

W podejściu data to the people ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo i jakość danych zostaje przeniesiony w głąb organizacji – do działów analitycznych lub ogólnie mówiąc, osób, które przygotowują firmowe dane. To do nich należy takie przygotowanie wszystkich parametrów, aby użytkownicy biznesowi mogli posiadać pełne zaufanie do pozyskanych liczb i wskaźników. Zadaniem analityków jest przede wszystkim upewnienie się, że dane pochodzą z zaufanych źródeł, są odpowiednio ustrukturyzowane i zabezpieczone przed nieuprawnionym wykorzystaniem.

Jak pokonać opór przed współdzieleniem danych?

W przypadku podejścia data to the people jednym z największych wyzwań jest opór poszczególnych członków zespołu lub nawet całej organizacji, który bardzo trudno zmienić. Wypływa on z braku wzajemnego zaufania, i to na różnych polach. Szczególnie dotyczą one możliwości wykradnięcia danych lub zastosowania ich w niewłaściwym kontekście.

Jednak korzyści z data to the people są większe niż potencjalne ryzyko. Warto zatem spojrzeć na udostępnianie danych bardziej łaskawie. Zachęcenie pracowników do dzielenia się informacją, zwłaszcza tych osób, które dogłębnie badają konkretne odcinki biznesu, pozwoli poznać ich pomysły na odblokowanie wielu wąskich gardeł. W ten sposób, na zasadzie sprzężenia zwrotnego, organizacja zyskuje wartość i może uwolnić sporą część zasobów ludzkich. Takie podejście nie tylko ułatwi codzienną pracę, ale także pozwoli realnie rozwinąć biznes.

Warto zatem zacząć w organizacji pracować nad tym, żeby poszczególni członkowie (i całe zespoły czy działy) mieli do siebie większe zaufanie. Ostatecznie wszyscy pracujemy na wynik końcowy i każdemu z nas na nim zależy. Z kolei, aby pokonać barierę nowego narzędzia, spróbuj przekonać kolegów i koleżanki w organizacji do tego, że mogą sami stworzyć sobie proste, ale efektywne analizy, korzystając z dotychczas przygotowanych danych. Dajmy zatem pracownikom zarówno możliwość, jak i narzędzie, które im to umożliwi – bez przejmowania się stroną deweloperską.